W modzie jest pisać o swoich remontach i publikować metamorfozy z tego co zauważyłam w Internecie. To co zrobiliśmy z moim R. do dzisiaj w głowie mi się nie mieści i w planie jest album, ale pewnie trzeba będzie na niego trochę poczekać. Dzisiaj przedstawiam małą zajawkę, czyli jedną ścianę jako przykład, że najpierw doprowadziliśmy mieszkanie do kompletnej ruiny zanim w ogóle udało się z niego coś zrobić. Nie bez powodu pokazuję fragment z tzw. przez Nas murkiem – było to bowiem jedno z marzeń R. by zostawić fragment ściany. Niestety stan muru nie pozwalał na więcej. Zbijanie tynków i szlif cegieł własnej roboty.
Tak było w czasie remontu:
A tak wygląda to dziś z kinkiecikiem
A to kartka inspirowana powyższym z okazji urodzin dla R.
wierną kopię kinkieciku mi się udało zrobić 😉 a dzięki fakturowanemu kartonowi uchwycić nawet kolor ściany.
Janek znowu przypatrywał się jak kartkuję i powiedział, że też by chciał zrobić dla Taty kartkę na urodziny. Oto więc przedstawiam drugą kartkę mojego Janka (za 4 dni ma 5 miesięcy).
łatwo się domyślić, że z okazji 25 urodzin
Tak tak… Janek jest obciążony genetycznie 😉
Świetna kartka z murkiem, kinkiecik zrobiłaś BOSKI 😀
Kartki sytuacyjne z przesłaniem są Twoją specjalnością 😉 Murek w realu i na kartce – świetny …a Jankowa kartka zruszająca …ma chłopak dar 🙂
boskie obie:)masz talent do kartek prawdziwy:)
Ta odbita rączka Lil’ Johna jest przeurocza. I zgadzam się z Malflu, kartka jest bardzo bardzo wzruszająca! 🙂 Murek elegancki, podejrzewam ile z tym było pracy… 😉
Bardzo lubię te Twoje prace specjalnie dla kogoś – świetne masz pomysły 🙂
Kartka z murkiem, podobnie jak ceglany obraz prezentuje się świetnie 🙂
Oczywiście karteczkę Janeczka też bardzo doceniam 😀