Chwilowa przerwa w świątecznej produkcji. Kolory na które sama bym się nie zdecydowała, ale miało nie być niebieskie (koniecznie) i najlepiej z załączonym zdjęciem, które kolorystykę trochę wymusiło. Zaproszenia na roczek pierwszego kolegi Janka (który wpadł z wizytą na mleko) x11 po prostu musiały być zrobione ręcznie przez ciocię Anię 😀
Bardzo mi zależało na tym by zaproszenia były identyczne, ale się nie udało. Pomyliłam się m.in w położeniu wykrojnika z napisem zaproszenie i zrobiłam na odwrót (nie mogłam poprawić, bo na maszynkę jeżdżę gościnnie;-)). W trakcie okazało się, że nie mam 11 czerwonych kwiatków takich samych. No i te żółte perełki Primy w zestawie są wszystkie inne. Moja koncepcja identyczności zakończyła się więc na schemacie i kolorystyce.
Pierwszy raz miałam okazję dopasowywać kolor papieru do zdjęcia przez Internet i uprzedzając swoją „leworęczność” zamówiłam po dwa różne odcienie żółtego i czerwonego i to była bardzo dobra decyzja, bo mój pierwszy strzał byłby nietrafiony :-/. Użyłam papierów: For the Record – Echo Park i City By Bay – Potrero Hill firmy My Little Shoebox. Mam mniej czasu na hobby ostatnio (przez powrót do pracy), więc postanowiłam nie żałować sobie i fajnych zagranicznych papierów i dodatków (Centres Primy, kryształki Papermania). Satysfakcja gwarantowana 😀 😀 😀
A teraz czas się zabrać za kartkę na roczek Kasjana, bo cioci Ani nie wypada dać innej niż ręcznie robiona 😀
Oj Aniu od Twoich opowieści lżej człowiekowi na sercu, że nie jest osamotniony w niejednej scrapowej rozterce. Zaproszenia bardzo optymistyczne i efektowne…a, że nie identyczne to wielki urok własnoręcznie robionych rzeczy 🙂
Zaproszenia super.
A w pracach ręcznych chyba to jest najfajniejsze, że nie ma dwóch identycznych.