W zeszłym roku dostałam od mojej bratanicy przecudne zaproszenie na jej Chrzciny. Sprytna bestia zleciła ich wykonanie mojej siostrze 🙂 Mam wielką słabość do zaproszeń ze zdjęciami dlatego powiesiłam je sobie w moim kąciku twórczym. Jak wygląda możecie zobaczyć TU. Gapiłam się na nie przez rok i postanowiłam sama wykonać kartkę w podobnym kształcie.
Źle się czułam ze swoim lenistwem – na pierwszej kartce namalowałam przeszycia żelopisem 😉 Moja maszyna jest od jakiegoś czasu popsuta, więc pomyślałam, że najwyższa pora zacząć szyć ręcznie. Udałam się na kurs ręcznych przeszyć Złotej Rączki Magdy i wykorzystałam praktycznie przy wykonaniu drugiej kartki 🙂
Całkiem niezłe te „lifty”, czuję się połechtana 😉 Na drugiej torebce urzekł mnie zestaw kolorów – odważny, ale wyszło pięknie 🙂