W minioną sobotę moja siostra (latarnia) poprowadziła warsztaty Vintage& Shabby Chic w których NIE uczestniczyłam. Widząc piękne prace przykładowe i efekty kursantek było mi strasznie żal – zrobiłam, więc sama sobie w domu warsztaty gapiąc się na przykładową pracę z zajęć 😉 Moja kartka nie miała być jak warsztatowa – chciałam po prostu spróbować „vintagowych” technik a nie wszystko udało mi się rozgryźć….
Dzisiaj bardzo nietypowa kartka ślubna, na którą pomysł chodził za mną przez miesiąc, gdy tylko zobaczyłam karciany papier Graphic45.
Pochodzę z karcianej rodziny – starałam się by rozdanie było „wysokie” według różnych gier 😀 W środek powędrują długie bilety dlatego kartka jest równocześnie kopertą. Młodej parze życzę szczęścia w miłości jeśli wierzą w nasze polskie powiedzenie.
Droga siostro – byłabyś ze mnie dumna widząc jak miętolę wstążeczkę vintage w woreczku by zmienić jej kolor 😀
To moja pierwsza kartka z papieru kraftowego – chyba jeszcze tego spróbuję 😀
bardzo pomysłowa karteczka! 🙂
Rewelacja…ja od dawna nie mam szczęścia w kartach 😉
Świetna i jak zwykle z pomysłem 🙂
WOW! Czadowy pomysł! 🙂