Wyzwaniowa, watsonowa mania tuszowania

Doczekał się mój „Watson” pociachania. Wystąpił w odlotowej kartce na 18 razem z wycinankowym balonem oraz domkiem i cyferkami ze Scrap.com.pl. Kartką chciałam Was zaprosić do wzięcia udziału w najnowszym wyzwaniu, w którym należy się wyżyć na papierze – czyli targamy, szarpiemy, wydzieramy. Ja się nieźle wyżyłam a na deser to sobie jeszcze chmurki pogniotłam 🙂

Na kartce pojawiły się świetne stemple Pink Paislee oraz scrabblowy alfabet.

Chciałam Wam dzisiaj przedstawić narzędzie, które zrewolucjonizowało moje twórcze działanie – uchwyt ze specjalnym filcem do tuszowania tuszami pigmentowymi. Takie tuszowanie jest rewelacyjne – a przede wszystkim jest 4 krotnie tańsze niż tuszowanie Distressami (jeśli sięgniecie po tusze pigmentowe LM)! Można sobie pozwolić spokojnie na wszystkie kolory. Moim zdaniem jest również pewniejsze – tusze pigmentowe nie są tak mokre jak Distressy i dzięki temu dają gwarancję równomiernego tuszowania bez przykładania się :-). Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej to ruszył cykl niezwykle pomocnych artykułów inspiracyjnych pt. „Mania tuszowania” – gorąco je Wam polecam.

filc_do_tuszow_pigmentowych

Tak wyglądają moje pierwsze efekty zabawy z tym narzędziem i tuszem w kolorze czarnym.

3 thoughts on “Wyzwaniowa, watsonowa mania tuszowania

Dodaj odpowiedź do Ela Anuluj pisanie odpowiedzi