Dzisiaj kartka, która sprawiła, że przez tydzień znajduję na dzieciach drobinki brokatu. W zeszłym roku zamówiłam sobie stempel M&M, aby ostemplować nim strony księgi dla znajomych. Od tamtej pory użyłam go na kartkach ślubnych już sporo razy i zaczęłam się zastanawiać nad statystyką łączenia się w pary ludzi, których imiona zaczynają się tą literą 😉
Baaardzo dużo embossingu na gorąco: róże z brokatowym pudrem a tekturowe ramki z pudrem Stampendous.
Narzędzie o którym wspominałam w poprzednim poście ma również „opcję”, która pozwala używać tuszy alkoholowych. Ćwieki vintage i perełki, które tworzą obrączkę potuszowałam złotą miksatwą do tuszy alkoholowych by pasowały kolorystycznie do całości. Piękna wstążka ze Scrap.com.pl
Chciałam jeszcze pokazać wersję mojego ślubnego zaproszenia, które również mieści się w temacie postu. Miałam je pokazać i zdałam sobie sprawę, że do tej pory jeszcze tego nie zrobiłam. W użyciu ten sam puder Stampendous co powyżej,
Witam serdecznie 🙂
Bardzo proszę o kontakt na maila. Poszukuję ciekawego zaproszenia w stylu vintage na swój własny ślub. Bardzo zaciekawiły mnie te zamieszczone przez Panią na blogu.
Z góry dziękuję 🙂
Pozdrawiam.
e-mail do mnie znajduje się w pasku bocznym bloga, wystarczy kliknąć na napis e-mail me/napisz do mnie pod słowem KONTAKT 🙂