Mam. Co robić na tym świecie.

Mięły dwa lata od pamiętnego wyrwania się na (CAŁY) weekend poza dom na niezapomniane warsztaty do Cynki, do Wolimierza, czyli absolutnie wyjątkowej miejscowości w Polsce. Tutaj można podejrzeć fotorelację ->KLIK. Początkowo gdy zostałam samodzielną mamą (niektórzy zwą ten stan jako samotną) to twórczo mnie przytkało, nie potrafiłam nic z siebie wydobyć i nie zmuszałam się. Z czasem zmieniło się to co robię i teraz większość prac powstaje na wspólnych spotkaniach i wyjazdach związanych ze scrapbookingiem.

Będzie już trzy i pół roku odkąd tak walczę z rzeczywistością (chłopaki mieli 4,5 i 2,5 roku a dzisiaj już 8 i 6 lat). Stworzona praca przeszła próbę czasu – a dobór słów, mój subiektywny, stał się hasłem przewodnim w trudniejszych chwilach. Stąd mimo upływu czasu chciałam się nią z Wami podzielić.
Warto również przejrzeć blog prowadzącej warsztaty Ewy. Dla mnie jest to mistrzyni doboru słów. Wszystkie 4 warsztaty podczas weekendu były dla mnie wyjściem ze strefy komfortu, czyli odważne udanie się w świat prac technikami mixed-media.

Weekend na zawsze zostanie w pamięci mojej i kilku innych osób przez telefon, który znalazł się w toalecie, co niektórych przyprawiło o zawał a mnie zagwarantowało absolutny relaks.

Ramka 20cmx20cm